Składniki (na dwie porcje):
- 180 g makaronu spaghetti (może być pełnoziarnisty, smakuje dużo lepiej)
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- 1 mała suszona papryczka peperoncino (używam papryczek przywiezionych z Sycylii, które są piekielnie ostre, można je zastąpić np.połową zwykłej papryczki chili)
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 100 g sera feta
- Pół pomidora
- Szczypta soli i pieprzu
Makaron gotować według instrukcji na opakowaniu, oczywiście w osolonej wodzie. Należy sprawdzać stopień ugotowania makaronu, ponieważ często po podanym czasie makaron jest kompletnie rozgotowany, a powinien być al dente. W tym czasie obrać czosnek z łupiny (najłatwiejszy sposób to lekko rozgnieść czosnek nożem, wtedy łupina odejdzie praktycznie sama). Pokroić go na plasterki. Na patelnie nalać oliwę, kiedy jest jeszcze zimna wrzucić czosnek (czosnek nie może zbrązowieć, ponieważ wtedy robi się gorzki, należy go dodać na samym początku, tak aby wraz z podgrzewaniem oliwy uwalniał swój aromat, wyrzucić go, kiedy zacznie brązowieć). Kiedy oliwa jest już rozgrzana dodać zgniecioną lub pokrojoną drobno papryczkę. Na samym końcu dorzucić posiekaną na cieniutkie paseczki natkę. Zdjąć patelnię z kuchenki. Odcedzić makaron i przerzucić na patelnię. Lekko wymieszać. Pokroić pomidora i fetę w kostkę. Makaron przełożyć do miseczki, posypać pomidorem i fetą. Doprawić do smaku.
Klasyczne aglio olio należy wykonać tak samo (pominąć jedynie pomidory i fetę). Na samym końcu można posypać parmezanem lub startym serem Bursztyn (jest naprawdę rewelacyjny!).
Smacznego!!!
Cudowne! Przypomina mi pewien wyjazd do wiadomego kraju... :)
OdpowiedzUsuń